Uzdrawianie siĆami natury
Agnieszka Pareto
+34 660 082 563
Ćatwo jednak powiedzieÄ...
Nowa rzeczywistoĆÄ, w ktĂłrej wiele osĂłb straciĆo pracÄ, a tym samym Ćrodki na utrzymanie, przeraĆŒa, przyprawia o ogromny stres i przytĆacza wizjÄ strasznej przyszĆoĆci. JuĆŒ piÄtrzÄ ce siÄ lub spodziewane rachunki do zapĆacenia, gdzie wierzyciele nie bÄdÄ czekaÄ i nie wykaĆŒÄ zrozumienia, ĆŒe nie mamy pieniÄdzy, spÄdzajÄ sen z powiek. SkÄ d wziÄ Ä na utrzymanie dzieci, kredyt hipoteczny, kolejnÄ ratÄ za samochĂłd, leki, ZUS, podatek od nieruchomoĆci? âA to przecieĆŒ poczÄ tek... BÄdzie jeszcze gorzejâŠâ
Stres generowany w naszym umyĆle powoduje niepokĂłj, przygnÄbienie, rozpacz, pobudzenie nerwowe, bezsilnÄ zĆoĆÄ, draĆŒliwoĆÄ oraz rozliczne niekomfortowe odczucia w naszym ciele - stan niemoĆŒliwego do rozĆadowania napiÄcia, bĂłle ĆŒoĆÄ dka, gĆowy, bezsennoĆÄ, brak moĆŒliwoĆci skupienia siÄ na czymkolwiek i szereg innych. Nie pozwala nam siÄ rozluĆșniÄ ani zrelaksowaÄ, ĆŒe o spokoju nie wspomnÄ. ZresztÄ - jak tu siÄ zrelaksowaÄ w takiej sytuacji? Na dodatek, jeĆli juĆŒ w ogĂłle o tym mowa, ĆŒeby w prawdziwoĆÄ takiej moĆŒliwoĆci uwierzyÄ, musielibyĆmy znaÄ osobiĆcie osoby, ktĂłre spotkaĆo dokĆadnie to samo, co nas, i ktĂłre w takiej sytuacji wykazaĆy siÄ spokojem. W przeciwnym razie - uwaĆŒamy, ĆŒe jest to tylko czcze gadanie ludzi, ktĂłrzy sobie piszÄ takie historie, majÄ c peĆne lodĂłwki i konta bankowe. Utrudnia dodatkowo prĂłbÄ poszukania spokoju panujÄ ce przekonanie, iĆŒ osoba emanujÄ ca nim w takich okolicznoĆciach wyglÄ da jakby miaĆa wszystko âgdzieĆâ. Chcemy byÄ czÄĆciÄ spoĆeczeĆstwa, wiÄc skoro sÄ problemy, to âtrzebaâ byÄ lojalnie zmartwionym i w stresie, bo to znaczy, ĆŒe mamy ciÄĆŒko i podchodzimy do sprawy powaĆŒnie.
OczywiĆcie, jak zwykle, wybĂłr czy w coĆ wierzyÄ czy nie, zaleĆŒy caĆkowicie od nas i naszych umiejÄtnoĆci weryfikacji, czy coĆ jest wedĆug nas prawdziwe czy nie. JeĆli wybierzemy ĆcieĆŒkÄ stresu i zamartwiania, bo nie znamy osobiĆcie nikogo o takiej postawie w kryzysie, a inaczej nie uwierzymy - wybĂłr ten bÄdzie tak samo dobry jak kaĆŒdy inny, majÄ cy po prostu inne skutki. JeĆli poĆwiÄcimy takiej moĆŒliwoĆci chwilÄ refleksji - mamy szansÄ, jeĆli nie od razu na zmianÄ trudnych okolicznoĆci, to przynajmniej na zmianÄ samopoczucia w ich obliczu, a to - nawet zdaniem naukowcĂłw - ogromna rĂłĆŒnica w efektywnoĆci radzenia sobie z problemami oraz postrzegania wynikajÄ cych z nich czasami korzyĆci i okazji.
Z punktu widzenia czystej opĆacalnoĆci, stres jako taki zmniejsza nasze moĆŒliwoĆci widzenia rozwiÄ zaĆ dla naszych problemĂłw. MĂłwiÄ c kolokwialnie, powoduje niejako âzaciskâ mĂłzgu, ktĂłry w tym stanie nie przyjmuje konstruktywnych informacji, gdyĆŒ jego dziaĆanie zredukowane jest do bardzo ograniczonego przetrwania, na poziomie czystej egzystencji. Ma za zadanie utrzymaÄ nas fizycznie przy ĆŒyciu - ochroniÄ przed zagroĆŒeniem, powodujÄ cym ĆmierÄ systemu fizycznego. MĂłzg, pracujÄ c w tym trybie, bÄdzie utrzymywaĆ nas w stanie czujnoĆci i bezsennoĆci (ĆŒebyĆmy wykryli Ćatwo, kiedy ktoĆ bÄdzie siÄ do nas skradaĆ, ĆŒeby nas pozbawiÄ ĆŒycia), utrzymywaĆ napiÄcie w naszych miÄĆniach (ĆŒebyĆmy mogli napastnika zaatakowaÄ lub szybko uciec, ewentualnie znieruchomieÄ i udaÄ, ĆŒe nie ĆŒyjemy - niektĂłre dzikie zwierzÄta np. nie ruszÄ padliny) i nie pozwoli nam siÄ wyciszyÄ, bo ta chwila mogĆaby nas kosztowaÄ ĆŒycie. W tych warunkach trudno nam widzieÄ rozwiÄ zania sytuacji problemĂłw finansowych na przykĆad, gdyĆŒ mĂłzg w stanie zagroĆŒenia nie dopuszcza ich do nas, traktujÄ c jako nieistotne z punktu widzenia instynktu samozachowawczego. Dlaczego jednak na sytuacjÄ utraty pracy i pieniÄdzy nasz mĂłzg reaguje strachem jak na fizyczne zagroĆŒenie ĆŒycia? Bo zostaĆ tak nauczony na zasadzie wczeĆniejszych skojarzeĆ. Stres jest naszÄ wyuczonÄ reakcjÄ na wytrÄ cenie ze stanu komfortu i poczucia stabilizacji, utraty poczucia bezpieczeĆstwa, w warunkach, gdzie jeszcze nie znamy nowej sytuacji, ktĂłra ten komfort i bezpieczeĆstwo na nowo mogĆaby zapewniÄ. Jest to jednak reakcja tylko wyuczona, a wiÄc moĆŒna siÄ jej âoduczyÄâ, jeĆli zorientowaliĆmy siÄ, ĆŒe nam nie sĆuĆŒy. Nasz mĂłzg zdecydowanie przyjmuje informacje Ćatwiej, gdy jest w stanie przynajmniej relaksu, a najlepiej stanu i relaksu i przyjemnoĆci jednoczeĆnie. Aby zatem siÄ skupiÄ na poszukiwaniu konstruktywnych rozwiÄ zaĆ, musielibyĆmy nasz mĂłzg uspokoiÄ i zrelaksowaÄ. Zwyczajnie ânie opĆaca siÄâ ulegaÄ nerwowoĆci i panice, bo w ten sposĂłb rzucamy sami sobie dodatkowe kĆody pod nogi. JeĆli dotÄ d uwaĆŒaliĆmy, ĆŒe stres, zdenerwowanie i panika sÄ oczywistÄ i nieodĆÄ cznÄ reakcjÄ na problemy, kĆopoty i inne kryzysowe sytuacje, to wierzyliĆmy w coĆ, co nie jest prawdÄ . W sytuacji kryzysu pojawia siÄ z pewnoĆciÄ trudna sytuacja, ktĂłrÄ trzeba rozwiÄ zaÄ, ale stres jest caĆkowicie nieobowiÄ zkowy. JeĆli juĆŒ jest obecny natomiast, bo taki mamy nawyk odczuwania - nieobowiÄ zkowa jest reakcja podyktowana jego wpĆywem.
Nie jest Ćatwo z dnia na dzieĆ, nawet majÄ c juĆŒ nowÄ wiedzÄ, âoduczyÄâ siÄ czucia stresu i zdenerwowania pod wpĆywem kĆopotĂłw. Wprowadzenie nowego nawyku i w jego wyniku zmiany odczuwania, to proces wymagajÄ cy czasu i konsekwencji. To, co jednak moĆŒemy zrobiÄ juĆŒ dziĆ, od razu, to odkryÄ, ĆŒe nie musimy reagowaÄ pod jego dyktando, czyli widzieÄ wszystko na czarno, ale mieÄ spokojny, jasny i rzeczywisty oglÄ d bieĆŒÄ cej sytuacji, ktĂłry sprzyja decyzjom konstruktywnym i widzeniu pozytywnych aspektĂłw rzeczywistoĆci, ktĂłrych mĂłzg w panice nie dostrzega wcale.
Wszyscy potencjalnie mamy zdolnoĆÄ, niezaleĆŒnie od targajÄ cych nami emocji, podejmowaÄ spokojnie decyzje w kryzysie. Teoretycznie potrafimy dziaĆaÄ przy najwiÄkszym obciÄ ĆŒeniu stresowym i podejmowaÄ decyzje w opanowany sposĂłb NIEZALEĆ»NE OD SYTUACJI ZEWNÄTRZNEJ. Niczym kapitan na statku w czasie sztormu, gdzie wszyscy ulegajÄ panice, a kapitan ogarnia sytuacjÄ i jest opanowany pomimo trudnoĆci.
Nie zmienimy faktu, ĆŒe nie znamy przyszĆoĆci. Nie wiemy, czy okaĆŒe siÄ korzystna czy nie. Nie mamy nad niÄ absolutnie ĆŒadnej kontroli ani wiedzy, jak bÄdzie wyglÄ daĆa. MoĆŒe przynieĆÄ nam coĆ jeszcze gorszego niĆŒ jest teraz, ale teĆŒ - pozytywnie zaskoczyÄ. W ĆŒadnÄ stronÄ tego nie wiemy. CzÄsto martwimy siÄ o to, co zdarzy siÄ jutro, dysponujÄ c jedynie naszymi przypuszczeniami oraz wiedzÄ wyĆÄ cznie o przeszĆoĆci. ZrĂłbmy jednak sobie maĆe Äwiczenie. Przypomnijmy sobie z wĆasnej przeszĆoĆci wszystkie przyjemne wydarzenia, ktĂłre nastÄ piĆy po tym, jak Ćșle siÄ czuliĆmy w dzieĆ poprzedni, kiedy nie mieliĆmy zielonego pojÄcia, ĆŒe nastÄ piÄ . MartwiliĆmy siÄ wĂłwczas, nie wiedzÄ c, ĆŒe coĆ dobrego nas czeka juĆŒ nazajutrz. GdybyĆmy wĂłwczas wiedzieli, ĆŒe nastÄpnego dnia zdarzy siÄ coĆ takiego, do gĆowy by nam nie przyszĆo martwienie siÄ o cokolwiek. PrzyszĆoĆÄ ma to do siebie, ĆŒe dopĂłki siÄ nie wydarzy, nie mamy pojÄcia jak bÄdzie wyglÄ daĆa. Kiedy jednak mamy wewnÄtrzny spokĂłj lub przynajmniej panujemy nad emocjami, jesteĆmy przygotowani na cokolwiek, co nastÄ pi i wtedy nawet nieprzyjemne zdarzenie jesteĆmy w stanie przyjÄ Ä Ćatwiej niĆŒ kiedy jesteĆmy spanikowani i nerwowi, reagujÄ c ze strachu nieadekwatnie do rzeczywistoĆci i utrudniajÄ c sobie ĆŒycie jeszcze bardziej.
Jedyne, nad czym mamy lub moĆŒemy zaczÄ Ä mieÄ w tej kwestii kontrolÄ, to nasz stosunek do rzeczywistoĆci.
To co przeraĆŒa nas zwykle najbardziej, to przekonanie o potencjalnej katastrofie, a nie sama katastrofa, nawet jeĆli takowa ma juĆŒ miejsce. Np. boimy siÄ, ĆŒe jak nie bÄdziemy mieÄ pracy i pieniÄdzy, nie zapĆacimy kolejnej raty kredytu hipotecznego, bank zlicytuje nam dom i rodzina zostanie bez dachu nad gĆowÄ , a wczeĆniej - odetnÄ nam prÄ d, gaz, wodÄ, umrzemy z gĆodu, zostaniemy ĆŒebrakami itp. Im bardziej kreatywny umysĆ, tym bardziej barwne bÄdzie podsyĆaĆ scenariusze. Sytuacja rzeczywista natomiast czÄsto wyglÄ da inaczej niĆŒ jÄ sobie wyobraĆŒamy. Spokojny umysĆ zobaczy jÄ wyraĆșniej niczym obraz tej samej sytuacji wyĆwietlony w duĆŒo lepszej rozdzielczoĆci, ĆŒe pozwolÄ sobie uĆŒyÄ terminu informatycznego.
KolejnÄ kwestiÄ , wartÄ uĆwiadomienia sobie jest, iĆŒ przedmiotem naszych zmartwieĆ i stresu sÄ czÄsto sprawy, ktĂłre w ĆŒaden sposĂłb nie zaleĆŒÄ od nas i na ktĂłre nie mamy ĆŒadnego wpĆywu. SÄ to sprawy z dwĂłch zasadniczych grup - zjawiska globalne (katastrofy naturalne, pandemie itp.) oraz dziaĆania innych osĂłb, jak choÄby nawet naszych dzieci czy partnerĂłw ĆŒyciowych. De facto mamy wpĆyw jedynie i wyĆÄ cznie na samych siebie, na to co myĆlimy, co czujemy i co w zwiÄ zku z tym robimy.
W momencie, kiedy zaczniemy rozrĂłĆŒniaÄ, z jakiego rodzaju grupÄ spraw mamy do czynienia, moĆŒemy nauczyÄ siÄ przyjmowaÄ nawet doĆÄ trudnÄ rzeczywistoĆÄ ze spokojem.
Gdyby spokĂłj i pogoda ducha zaleĆŒaĆy od peĆnego konta, sĆawy, urody i zdrowia - innymi sĆowy - okolicznoĆci zewnÄtrznych, oznaczaĆoby to, ĆŒe osoby bogate, zdrowe, piÄkne i utalentowane na tym Ćwiecie majÄ ten spokĂłj zapewniony - wiemy jednak, ĆŒe tak nie jest. Wiele osĂłb tego typu nie ma spokoju za grosz i ĆŒadne pieniÄ dze i zaszczyty nie sÄ w stanie im go zapewniÄ. Wiele natomiast osĂłb, ktĂłrych sytuacja zewnÄtrzna zdawaĆaby siÄ spokoju kompletnie nie tylko nie zapewniaÄ, ale wrÄcz go pozbawiaÄ, spokĂłj ten posiada, posiada rĂłwnieĆŒ pogodÄ ducha i, pomimo wĆasnych niedostatkĂłw, potrafi siÄ nimi z innymi dzieliÄ.
Jak zatem osiÄ gnÄ Ä spokĂłj bez wzglÄdu na okolicznoĆci, ktĂłry pozwoli nam racjonalnie przyjrzeÄ siÄ rzeczywistoĆci i dokonaÄ optymalnych, nie powodowanych lÄkiem i panikÄ , wyborĂłw?
Nie chodzi tutaj o to - naleĆŒy to dokĆadnie zrozumieÄ - ĆŒe mieÄ spokĂłj w kryzysie oznacza, ĆŒe nie doceniamy lub lekcewaĆŒymy powagÄ sytuacji. Absolutnie nie. Chodzi jedynie o zauwaĆŒenie, ĆŒe zamiast tylko jednego wyboru - mianowicie
ânasza fatalna sytuacja + zdenerwowanie, stres i panikaâ,
mamy dwie opcje:
1. ânasza fatalna sytuacja + zdenerwowanie, stres i panikaâ
2. ânasza fatalna sytuacja + spokĂłj i jasnoĆÄ umysĆuâ.
W pierwszej sytuacji z jednÄ opcjÄ , z duĆŒym prawdopodobieĆstwem bÄdziemy czuli siÄ fatalnie i to fatalne samopoczucie uniemoĆŒliwi nam odnalezienie siÄ w nowej sytuacji, dostrzeĆŒenie moĆŒliwoĆci jej rozwiÄ zania i przekonanie siÄ, ĆŒe moĆŒe siÄ ona okazaÄ mniej straszna niĆŒ nam siÄ poczÄ tkowo wydawaĆo. W drugiej sytuacji, z dwiema opcjami, jeĆli wybierzemy opcjÄ ze spokojem i jasnoĆciÄ umysĆu, przyjrzymy siÄ naszej rzeczywistoĆci i ocenimy, na co nie mamy wpĆywu i zostawimy to w spokoju, nie martwiÄ c siÄ tym i skupimy siÄ na tym, na co mamy wpĆyw - zrobimy to, co zrobiÄ moĆŒemy, po czym zaczniemy siÄ rozglÄ daÄ za nowymi moĆŒliwoĆciami w tej fatalnej sytuacji.
JeĆli przemawia do nas powyĆŒsza argumentacja i widzimy dla siebie korzyĆÄ w odnalezieniu spokoju w stresie i nieciekawej rzeczywistoĆci, pozostaje przyjrzeÄ siÄ jak moĆŒna Ăłw spokĂłj w takich warunkach odnaleĆșÄ.
Po pierwsze, musimy siÄ zatrzymaÄ, dosĆownie i w przenoĆni, by przestaÄ zasilaÄ swojÄ reakcjÄ dalszy stres. DosĆownie, czyli stanÄ Ä, usiÄ ĆÄ czy siÄ poĆoĆŒyÄ, najlepiej w otoczeniu, ktĂłre lubimy â na Ćonie natury lub gdziekolwiek, gdzie nie bÄdzie haĆasu i ludzi naokoĆo, gdzie nie dopadnie nas ĆŒaden czĆonek rodziny, wiedzÄ cy âlepiejâ, co powinniĆmy zrobiÄ w takiej sytuacji lub panikujÄ cy jeszcze bardziej niĆŒ my. Dopiero wtedy, gdy zostaniemy sami ze sobÄ w ciszy, usĆyszymy gonitwÄ naszych wĆasnych myĆli i poczujemy te wszystkie nieprzyjemne odczucia w naszym ciele. Najlepiej, jeĆli uda nam siÄ pozostaÄ w tym stanie choÄ pĂłĆ godziny w jednym kawaĆku. Pozwolimy na wszystko, co myĆlimy i czujemy bez jakiejkolwiek prĂłby zatrzymania tego potoku oraz reagowania, czyli podejmowania jakiegokolwiek dziaĆania. Niech siÄ wylewa i pĆynie swobodnie, nawet jeĆli nami szarpie i jest nieprzyjemnie.
Po drugie, kiedy juĆŒ siĆa potoku naszych myĆli i odczuÄ nieco osĆabnie z powodu braku prĂłb powstrzymywania go, sprĂłbujmy wyĆowiÄ z naszej gonitwy konkretne myĆli, ktĂłre obrazujÄ to, czego siÄ obawiamy. Najlepiej by byĆo, abyĆmy mogli je sobie zapisaÄ na kawaĆku papieru, ĆŒeby dokĆadnie nazwaÄ, co to konkretnie jest. np. âbojÄ siÄ, ĆŒe jeĆli nie znajdÄ pracy i nie zapĆacÄ raty kredytu, bank odbierze mi domâ. Polecam szczegĂłlnie pisanie odrÄczne, bo na skupienie i konstruktywnoĆÄ myĆlenia ma rĂłwnieĆŒ duĆŒy wpĆyw koordynacja naszego mĂłzgu i rÄki. JuĆŒ sama ta czynnoĆÄ pozwoli nam siÄ wyciszyÄ i posegregowaÄ myĆli.
Co rĂłwnieĆŒ tutaj istotne, nasz umysĆ ma tendencjÄ do uznawania za prawdÄ rzeczy nieprawdziwych i traktowania ich jakby byĆy naszÄ rzeczywistoĆciÄ , sprawiajÄ c, ĆŒe czujemy, iĆŒ nierzeczywiste problemy sÄ problemami rzeczywistymi. W momencie, kiedy czarno na biaĆym widzimy przed sobÄ nazwany problem, czÄsto zaczynamy sobie zdawaÄ sprawÄ, ĆŒe nasz umysĆ uczyniĆ tragediÄ z rzeczy tak naprawdÄ do zaĆatwienia.
WrĂłÄmy jednak do naszych notatek. Kiedy juĆŒ zanotujemy na kartce wszystko to, czego konkretnie siÄ obawiamy, podzielmy wszystkie nasze obawy na dwie kategorie - te, na ktĂłre nie mamy wpĆywu (niezwiÄ zane z naszÄ osobÄ ) i te, na ktĂłre mamy wpĆyw (zaleĆŒÄ ce od nas). Zobaczmy jasno tÄ sytuacjÄ. Do momentu, kiedy nie mamy rzetelnej wiedzy o sytuacji, i tak nie jesteĆmy w stanie w ĆŒaden sposĂłb z niÄ siÄ zmierzyÄ. Dopiero konkretny osÄ d i ocena, z czym mamy do czynienia, pozwala siÄ nam do sytuacji, choÄby najtrudniejszej, ustosunkowaÄ. Jak juĆŒ bÄdziemy mieÄ przed oczami gotowÄ listÄ obaw zwiÄ zanych z tym, na co mamy wpĆyw, przy kaĆŒdej z nich zadajmy sobie pytanie - czy ta obawa jest prawdziwa. MoĆŒe siÄ zdarzyÄ, ĆŒe juĆŒ w tym momencie zauwaĆŒymy, ĆŒe nie, kiedy zobaczymy jÄ jako konkret na papierze. JeĆli nadal jesteĆmy przekonani, ĆŒe jest to prawda, zacznijmy siÄ zastanawiaÄ, jakie kroki potrzebujemy wykonaÄ, ĆŒeby jÄ rozwiÄ zaÄ lub do rozwiÄ zania przybliĆŒyÄ.
Po trzecie, zamknijmy na chwilÄ oczy i sprĂłbujmy wyobraziÄ sobie siebie w tej samej sytuacji, ktĂłrej siÄ obawiamy, ale bez obawy, z pogodÄ ducha i spokojem. JeĆli tylko jesteĆmy w stanie poczuÄ tÄ samÄ sytuacjÄ i siebie w niej z innym do niej nastawieniem, jest to moĆŒliwe do uzyskania w rzeczywistoĆci, zgodnie z tym, co powiedziaĆ nawet kiedyĆ sam Einstein.
W nastÄpnej kolejnoĆci zanotujmy to wszystko, co zazwyczaj sprawia, ĆŒe czujemy siÄ dobrze i przyjemnie. MoĆŒe to byÄ cokolwiek - prysznic, spacer z psem, 10 pompek, dobra muzyka, lampka wina, dobry film na video, rozmowa z przyjacielem. Bez cenzury. Wystarczy, ĆŒe na chwilÄ wyobraĆșnia zaniesie nas tam, gdzie zawsze czujemy siÄ dobrze.
A potem znĂłw rzuÄmy okiem na listÄ naszych obaw, na ktĂłre mamy wpĆyw. Z towarzyszÄ cym nam uczuciem tego, co lubimy. To trochÄ tak jak w edycji typu "kopiuj - wklej". Skopiujmy uczucia z naszych ulubionych czynnoĆci i okolicznoĆci i wklejmy je do sytuacji kryzysowej.
Samo nastawienie na chÄÄ wprowadzenia zmian w naszym dotychczasowym podejĆciu do sytuacji kryzysowej wytworzy w nas postawÄ twĂłrcy nowych okolicznoĆci, a nie bezradnej ofiary nieszczÄĆcia i otworzy dostÄp do nowego rodzaju informacji w gĆowie - wspierajÄ cych, a nie blokujÄ cych rozwiÄ zanie. A w potoku myĆli, ktĂłry spĆynÄ Ć na papier, szukajmy jakiegokolwiek punktu zaczepienia do dalszego dziaĆania.
PowyĆŒsza analiza pozwala zrobiÄ w umyĆle porzÄ dek i oddzieliÄ ziarno spraw godnych naszej uwagi od plew niekonstruktywnych trosk oraz skupiÄ siÄ na tym, na co mamy rzeczywisty wpĆyw. ResztÄ sugerujÄ odpuĆciÄ, bo martwiÄ c siÄ o to, marnujemy tylko naszÄ cennÄ energiÄ, ktĂłrej potrzebujemy do rozwiÄ zania problemĂłw. UĆwiadomienie sobie tego sprawia, ĆŒe nasze dziaĆanie staje siÄ bardziej sensowne, skoncentrowane i generuje wiÄkszy efekt, a z czasem przyszĆoĆÄ zaczynamy witaÄ z ciekawoĆciÄ , co nam przynosi, a nie z obawÄ , myĆlÄ c - âO, nie! Tylko nie to!â i doznajÄ c natychmiastowego skurczu ĆŒoĆÄ dka oraz apokaliptycznej wizji tego, co "na pewno" nastÄ pi.
Uzdrawianie siĆami natury
Agnieszka Pareto