W ciągu wielu lat  spędziƂam liczne godziny na staniu w kolejkach do rejestracji, tygodnie na czekaniu na wizytę u lekarza i znĂłw kolejne godziny na czekanie  juĆŒ pod samym gabinetem lekarskim. WydaƂam spore kwoty na leki, z towarzyszącą temu ƛwiadomoƛcią, iĆŒ muszę ich uĆŒywać do koƄca ĆŒycia, ĆŒeby moja choroba nie wrĂłciƂa
 W moim przypadku nie musi juĆŒ tak być.

Uzdrawianie siƂami natury

Agnieszka Pareto

KONSULTACJE INDYWIDUALNE

MOJE INSPIRACJE

KORZYƚCI uzdrawiania siƂami natury

Moja metoda leczenia

Warunki konieczne do leczenia

+34 660 082 563

Poprawa jakoƛci ĆŒycia w wyniku naturalnego leczenia polipĂłw na zatokach

KONTAKT

uzdrawianie.silami.natury@gmail.com

kontakt@uzdrawianie-silami-natury.pl

Powrót do listy artykuƂów

Zabiera nam energię tak naprawdę Ƃamanie prawa sprawiedliwoƛci w nas samych.

Sporo w rĂłĆŒnych miejscach moĆŒna przeczytać o zjawisku występowania tzw. wampirĂłw energetycznych - osĂłb, ktĂłre wysysają, czyli kradną energię. Wiemy o tym, bo po kaĆŒdym spotkaniu z takimi osobami czujemy się zmęczeni i psychicznie wyczerpani.

 

 

 

 

 

Czy rzeczywiƛcie jednak to te osoby nam tą energię podkradają czy teĆŒ nasza energia ginie nam w inny sposĂłb?

Okazuje się, iĆŒ tzw. wampirowi dajemy to, czego on od nas chce, sami, nie zdając sobie z tego sprawy, poniewaĆŒ pewne jego zachowania wywoƂują w nas odruch dawania, nie do koƄca zgodny z naszą wolą. Dajemy, nie chcąc tego wcale, co wywoƂuje w nas wewnętrzny konflikt - pogwaƂcenie naszego poczucia sprawiedliwoƛci, w ktĂłrego wyniku następuje spadek poziomu energii.

 

I to jest tak naprawdę to, co kradnie nam energię.
Nie osoba “wampira”.

 

Czujemy się tak jakby ktoƛ nas bardzo niesprawiedliwie potraktowaƂ i dzieje się tak w rzeczywistoƛci, ale autorami tych aktĂłw przemocy jesteƛmy w stosunku do siebie my sami. Dokonujemy ich na sobie w myƛl przekonaƄ, ktĂłre mamy zakodowane na temat obowiązku dawania, i braku wewnętrznej jasnoƛci czy jesteƛmy w porządku, kiedy dawać nie mamy ochoty. 

 

Dlaczego nie mamy tej jasnoƛci?

 

Jeƛli mieliƛmy to szczęƛcie i wychowaliƛmy się w ƛrodowisku, w ktĂłrym od najmƂodszych lat szanowano nasze poczucie wƂasnoƛci i pozwalano nam o niej decydować samodzielnie, gdzie liczono się z naszym zdaniem, zaspokajano nasze waĆŒne potrzeby, a osoby, ktĂłre byƂy dla nas autorytetami, odnosiƂy się do nas z szacunkiem - nie powinniƛmy mieć problemu z tą jasnoƛcią, a więc i z “wampirami” wcale. Ta sytuacja jest jednak sytuacją idealną i rzadko, a moĆŒe nigdy w takim stopniu nie występuje w rzeczywistoƛci, a nasi opiekunowie oraz inni doroƛli zazwyczaj mieli swĂłj bagaĆŒ uwarunkowaƄ z wƂasnego dzieciƄstwa i nawet jeƛli nie mieli zamiaru nas skrzywdzić, w najlepszej wierze przekazali nam sporo z jego ciÄ™ĆŒaru. Między innymi wpojono nam, iĆŒ jeƛli ktoƛ o coƛ nas “prosi” - powinniƛmy mu to dać, “bo trzeba się dzielić”, więc jeƛli odmĂłwimy, zostaniemy nazwani samolubami i zawstydzeni, pozbawieni uwagi i miƂoƛci opiekunĂłw, postawieni do przysƂowiowego kąta itp. Jeƛli sytuacja miaƂa miejsce wielokrotnie w przeszƂoƛci, wytworzyƂa w nas odruch dawania wbrew sobie, ĆŒeby nie doƛwiadczać poczucia wstydu i upokorzenia (czucia się jak osoba nazwana “samolubem”), lub czucia się winnym, jeƛli zdarza nam się odmawiać. Nasze wrodzone poczucie sprawiedliwoƛci jednak “wie”, ĆŒe to nie jest w porządku i za kaĆŒdym razem, kiedy w myƛl starej zasady postępujemy - dając wbrew swojej woli - czujemy się wyssani z energii.

 

UmysƂ dziecka nie do koƄca potrafi sobie poradzić z tą sytuacją, gdyĆŒ wyĆŒej niĆŒ siebie, stawia autorytet opiekujących się nim dorosƂych i nawet jeƛli uwaĆŒa coƛ za niesprawiedliwe (a ma bardzo zdrowe poczucie sprawiedliwoƛci, wrodzone u kaĆŒdej ĆŒywej istoty), gotowe jest swĂłj wewnętrzny dyskomfort, gdy musiaƂo coƛ oddać na “proƛbę” dorosƂego wbrew swojej woli, przypisać temu, ĆŒe coƛ jest nie tak z nim, a nie z decyzją dorosƂego. I nigdy tej nieprawdy nie zakwestionowaƂo. UwierzyƂo i aĆŒ do dorosƂoƛci ĆŒyƂo, przekonane, ĆŒe tak powinno być. Jednak poczucie sprawiedliwoƛci “odnotowuje” w nas kaĆŒdy akt jego pogwaƂcenia, sygnalizując to obniĆŒeniem poziomu energii i gorszym samopoczuciem. I choć moĆŒemy nie mieć o tym procesie ƛwiadomego pojęcia, nie zmienia to faktu istnienia i funkcjonowania tego “mrocznego” podziemia.

 

Dorastamy i juĆŒ nie jesteƛmy dziećmi, ale jeƛli nie mieliƛmy okazji zweryfikować tego, w co kiedyƛ uwierzyliƛmy, będziemy nadal reagować dawaniem wbrew sobie, ĆŒeby nie czuć się samolubnie, gdy ktoƛ się czegoƛ od nas domaga, gdy zaƛ odmĂłwimy czyjejƛ proƛbie - wƂaƛnie się tak czuć, jak rĂłwnieĆŒ - winnym “przykroƛci”, ktĂłrą wyrządziliƛmy. A naruszone poczucie sprawiedliwoƛci i wewnętrzny konflikt, będący wynikiem decyzji w myƛl niezakwestionowanego przekonania, pozbawi nas kolejny raz energii.

 

W jaki sposób sami tracimy energię? Jak to się dzieje?

 

W sytuacjach, ktĂłre przyciągamy w swoje ĆŒycie, spotykają się dwa toksyczne schematy - schemat brania u “wampira” i schemat wymuszonego dawania  - u nas.

 

Ma to silny związek z mechanizmem dawania i brania z naszej przeszƂoƛci, gdyĆŒ podobne wzorce postępowania osĂłb o charakterystyce “wampirĂłw energetycznych” mamy zapisane z dzieciƄstwa. Przypominają do zƂudzenia zachowania naszych ukochanych opiekunĂłw czy teĆŒ generalnie dorosƂych z otoczenia. Mamy teĆŒ "zapisane" nasze wzorce reagowania na nie, ktĂłrych z reguƂy nie jesteƛmy ƛwiadomi. 

 

Co charakteryzuje wampira energetycznego, a raczej kogoƛ, komu przypisujemy tę wƂaƛciwoƛć? Są to osoby, ktĂłrych przewaĆŒający sposĂłb uzyskiwania uwagi i wsparcia od innych odbywa się poprzez pewien rodzaj mocno skupionych na sobie i swoich potrzebach zachowaƄ, z pominięciem potrzeb drugiej strony, ale “ubranych” w dramat lub inną niĆŒ rzeczywista, sytuację. U osoby podatnej na zawarte w nich ukryte motywy, zachowania te powodują reakcję dawania lub w przypadku odmowy dawania - poczucie winy. MĂłwiąc o “reakcji dawania” mam na myƛli dawanie nie do koƄca podyktowane chęcią dawania, a raczej dawaniem po to, ĆŒeby nie czuć się winnym. MĂłwi się, iĆŒ wampir energetyczny “manipuluje” ludĆșmi lub “uĆŒywa ich” do swoich celĂłw. Tak przedstawia swoją sytuację, iĆŒ osoba dobrowolnie (lub raczej bezwolnie - wbrew sobie) daje mu to, czego on się skrycie domaga, gdyĆŒ trafia to u niej na podatny grunt - nie chce się czuć winna i “skrzywdzić” osoby "wampira".

 

Dlaczego wampir nie powie wprost, o co mu chodzi, tylko "kombinuje"?

 

Przyczyna często leĆŒy w historii tej osoby, w sposobie, w jaki zostaƂa przyzwyczajona do niespeƂniania jej istotnych potrzeb jak jeszcze prosić nie umiaƂa i/lub odmawiania jej proƛbom, kiedy potrafiƂa je juĆŒ wyrazić, przez istotne dla niej w jej ĆŒyciu osoby. Z reguƂy przyzwyczajenie to wytworzyƂo się w czasie, kiedy byƂa od tych osĂłb caƂkowicie zaleĆŒna, a jej poczucie wartoƛci zostaƂo uksztaƂtowane na podstawie tego, jak waĆŒne byƂy jej potrzeby dla najwaĆŒniejszych osĂłb w jej ĆŒyciu (czyli raczej niewaĆŒne
).

 

Istnieją uniwersalne potrzeby, ktĂłre ma kaĆŒdy czƂowiek bez względu na narodowoƛć, kolor skĂłry, pƂeć, wiek czy jakiekolwiek inne międzyludzkie rĂłĆŒnice. OprĂłcz potrzeb fizjologicznych, ktĂłrych zaspokojenie jest niezbędne dla przetrwania systemu fizycznego, jedną z najbardziej podstawowych naszych potrzeb jako istot ludzkich, to poczucie bycia zauwaĆŒonym, bycie częƛcią spoƂecznoƛci, tacy, jacy jesteƛmy. Tu i teraz.

 

Czego potrzebuje “wampir energetyczny”? 

 

Tego samego, co kaĆŒdy czƂowiek. Potrzebuje, ĆŒeby go zauwaĆŒyć, ĆŒeby zobaczyć, iĆŒ jest czƂowiekiem i ma swoje potrzeby. Ale nie potrafi prosić o to, czego potrzebuje, wprost. NauczyƂ się kiedyƛ od waĆŒnych osĂłb w jego ĆŒyciu, ĆŒe proƛba bezpoƛrednia nie dziaƂa i tylko “kombinując”, moĆŒe dostać od innych to, bez czego nie moĆŒe się obejƛć ĆŒaden czƂowiek, rĂłwnieĆŒ zatem i on. “Kombinowanie” i “szyfrowanie” proƛby zmniejsza szansę na odmowę jej realizacji, gdyĆŒ “ofiara” nie zdaje sobie sprawy, iĆŒ jakakolwiek proƛba ma tu w ogĂłle miejsce.

 

Jeƛli druga strona nie jest biegƂa w rozszyfrowywaniu sztuczek i języka, ktĂłrym się posƂuguje "wampir", moĆŒe czuć się niekomfortowo w jego towarzystwie i nie do koƄca zdawać sobie sprawę dlaczego, jeƛli dotąd nie spotkaƂa się z wyjaƛnieniem tego zjawiska lub wręcz nie ma pojęcia o jego istnieniu.

 

Co ciekawe, "wampir" teĆŒ moĆŒe nie wiedzieć, ĆŒe do zaspokajania swoich potrzeb uwagi i wsparcia “uĆŒywa” drugiego czƂowieka, a raczej wdrukowanego systemu reagowania na pewien rodzaj bodĆșcĂłw-zachowaƄ, ktĂłry ten czƂowiek posiada. NauczyƂ się tego, bo zostaƂ do tego zmuszony ĆŒyciowymi okolicznoƛciami i nie wie, ĆŒe moĆŒna osiągać te same cele w bardziej konstruktywny sposĂłb. 

 

Oƛmielę się uĆŒyć stwierdzenia, iĆŒ prawdopodobnie kaĆŒdy z nas miewaƂ lub miewa wampiryczne sposoby, aby uzyskać to, na czym nam zaleĆŒy, od innych osĂłb.

 

Po czym poznać, ĆŒe osoba prowokuje do  odruchĂłw, powodujących u innych osĂłb spadek poziomu energii? Oto kilka popularnych jej zachowaƄ, chociaĆŒ są ich niezliczone wersje, a lista pewnie nie ma koƄca. Schemat jest doƛć prosty zasadniczo, bo to - niezgodnoƛć z rzeczywistoƛcią oraz trafianie w czuƂy punkt odbiorcy - w rĂłĆŒnych odmianach:

 

  • W towarzystwie bardziej majętnych znajomych wypowiada “ogĂłlne prawdy” o nieuczciwoƛci ludzi posiadających pieniądze i “cnotach” ludzi ubogich.

  • MĂłwi tylko o sobie i swoich sprawach, nie wykazując zainteresowania drugą stroną. 

  • WyraĆŒa negatywne opinie o nieobecnych osobach trzecich, zwƂaszcza bliskich sercu drugiej strony.

  • ObraĆŒa się, gdy nie dostaje tego, co oczekuje od drugiej strony, dystansuje się, milczy lub zachowuje ostentacyjnie miƂo w stosunku do innych osĂłb. 

  • Przedstawia swoja sytuację w sposĂłb dramatyczny i tragiczny, nieadekwatny do rzeczywistoƛci.

  • Przedstawia siebie w stosunku do  osĂłb, z ktĂłrymi ma sytuacje konfliktowe, wyƂącznie jako ich ofiara.

  • Zapewnia o absolutnym braku dostępu do jakiejkolwiek innej niĆŒ druga strona formy pomocy i wsparcia. .

  • UwaĆŒa za oczywiste dawanie jej wsparcia i nie okazuje za nie wdzięcznoƛci, ale kiedy jeden raz na sto go nie dostanie - jest niezadowolona i ma pretensje, ĆŒe jest dla nikogo niewaĆŒna, niedoceniana, krzywdzona, pomijana, itp.

  • Przypisuje sobie cudze zasƂugi i zbiera za nie “laury popularnoƛci” w towarzystwie.

  • Zachowuje się wƂadczo w stosunku do tych, ktĂłrzy są mili, sympatyczni i pomocni, ale delikatni w sposobie zachowania, a wykazuje rodzaj ulegƂoƛci wobec osĂłb zdecydowanych i autorytarnych. 

  • Jest sztucznie “sƂodka” i w tej tonacji wypowiada zjadliwe komentarze o tym, co jest dla drugiej strony istotne.

 

Kiedy pozwalamy takiej osobie sobą manipulować? 

 

Tylko wĂłwczas, gdy sami wewnętrznie nie czujemy i nie potrafimy rozpoznać, w ktĂłrym momencie rzeczywiƛcie chcemy udzielać pomocy i/lub dawać, a kiedy się do tego zmuszamy. 

 

W relacji z takimi osobami, kiedy nie umiemy sobie poradzić ze znalezieniem rĂłwnowagi pomiędzy dawaniem, a odmową dawania i wyraĆșnie okreƛlać, kiedy chcemy dawać, a kiedy nie, moĆŒemy często popadać w poczucie winy (gdy odmawiamy), ale teĆŒ gniew na osobę za jej “namolnoƛć” czy “manipulanctwo” (kiedy odmĂłwić nie potrafimy, choć chcemy). Gniew ten jest w rzeczywistoƛci na nas samych, ale to drugiej osobie przepisujemy "winę" za wymuszenie na nas prezentu w postaci naszej uwagi czy okreƛlonego dziaƂania. Nie zdajemy sobie sprawy, iĆŒ bez udziaƂu naszej woli - ƛwiadomej bądĆș nie, ale jednak woli - nie byƂoby to w ogĂłle moĆŒliwe. Tzw. wampir energetyczny nie jest w stanie od nas wziąć nic sam - wyssać czy ukraƛć, czy jakkolwiek to nazwiemy. Jedyne, co osoba tego typu moĆŒe, to doprowadzić nas swoim zachowaniem do sytuacji, kiedy będziemy musieli podjąć decyzję o daniu jej tego, co prĂłbuje od nas wziąć, lub odmowie. 

 

Pocieszeniem jest, iĆŒ moĆŒemy nauczyć się radzić sobie w podobnych sytuacjach bez poczucia winy i bez gniewu i pozostać w zgodzie ze sobą, co zresztą powinno stanowić dla nas ĆŒyciowy priorytet.

 

CZY MUSIMY zaspokajać potrzebę takiej osoby do bycia zauwaĆŒoną i wspierania jej? OdpowiedĆș jest stosunkowo prosta - nic nie musimy. Ale, ĆŒeby się wydostać z zaklętego kręgu zmuszania się do dawania jej uwagi i ƛwiadczenia usƂug, musimy zauwaĆŒyć, ĆŒe i kiedy to robimy. MĂłwią nam o tym odczucia w ciele - spadek energii, niewątpliwie juĆŒ po fakcie. Przy większej wprawie zauwaĆŒymy, ĆŒe juĆŒ przed faktem czujemy w ciele pewien opĂłr mĂłwiący, iĆŒ bliscy jesteƛmy zrobienia czegoƛ wbrew sobie, czyli naruszenia niepisanego, ale istniejącego i dziaƂającego “prawa sprawiedliwoƛci” (dziaƂa jak np. prawo grawitacji - nie widać go, ale czuć skutki jego dziaƂania). Na początku moĆŒemy nie wiedzieć (bo nie jesteƛmy nauczeni) co oznacza ten sygnaƂ przychodzący od ciaƂa. Jeƛli oderwiemy uwagę od “wampira” i skupimy się na sobie i chwilę poczekamy, rozpoznamy ten opĂłr i nie będziemy prĂłbowali go przeforsować. 

 

Wraz z badaniem odczuć w ciele, potrzebujemy teĆŒ weryfikować prawdziwoƛć przekazywanych nam informacji przez osobę, co dodatkowo moĆŒe nam pomĂłc w ocenie czy chcemy dawać wsparcie czy nie. Przy czym, musimy uĆŒywać do tego wƂasnych narzędzi weryfikacyjnych, ktĂłre będą w stanie odgadnąć prawdziwą intencję, kryjącą się za sƂowami i caƂą “grą aktorską” osoby.

 

CZY MOĆ»EMY zaspokajać potrzebę takiej osoby do bycia zauwaĆŒoną i wspierania jej? Jak najbardziej! Tylko wtedy jednak, kiedy prawdziwie tego chcemy i uwaĆŒamy, ĆŒe jest to sƂuszne - wedƂug naszej skali wartoƛci. Chcemy pomĂłc - pomagamy, chcemy wysƂuchać - wysƂuchujemy, chcemy wesprzeć - wspieramy, ale: chcemy odmĂłwić - odmawiamy, chcemy zakoƄczyć spotkanie - koƄczymy, chcemy wyjƛć - wychodzimy. Grzecznie, ale uparcie. Potrzeby drugiej osoby są istotne, ale nasze mają nad nimi priorytet.

 

"Wampir" zachowuje się wampirycznie dopĂłty, dopĂłki mu na to pozwolimy, czyli dopĂłki nie nauczymy się rozpoznawać zawartych w jego zachowaniach ukrytych motywĂłw i podejmować ƛwiadomych decyzji, czy naprawdę chcemy mu dać nasza uwagę i pomoc  czy nie. WĂłwczas zaczniemy dawać nie z obawy przed poczuciem winy i wbrew sobie, ale z autentycznej potrzeby dawania uwagi i wsparcia drugiemu czƂowiekowi, ale teĆŒ odmawiać bez poczucia winy, gdy dawać nie mamy ochoty, wiedząc, ĆŒe będziemy w porządku, niezaleĆŒnie od tego, jakiego dokonamy wyboru. 

 

To w koƄcu - istnieją te wampiry energetyczne czy nie? A moĆŒe istnieją jedynie w naszej wyobraĆșni, bo Ƃatwiej nam jest zaƂoĆŒyć, ĆŒe to “ktoƛ inny” nam szkodzi, a tak naprawdę, to
 my sami nimi dla siebie jesteƛmy?

 

MoĆŒe rĂłwnieĆŒ powinniƛmy pomyƛleć nad odwoƂaniem tej "Ƃatki", bo "przylepiamy" ją na niewƂaƛciwe osoby i wytykamy im to, czego w istocie nie robią, niezaleĆŒnie jak bardzo uciÄ…ĆŒliwe i trudne do wytrzymania potrafi być ich zachowanie?

 

Kto karmi wampiry energetyczne? 

23 czerwca 2020
Zabiera nam energię tak naprawdę Ƃamanie prawa sprawiedliwoƛci w nas samych.

Powrót na górę strony

Uzdrawianie siƂami natury

Agnieszka Pareto