Uzdrawianie siĆami natury
Agnieszka Pareto
+34 660 082 563
Okazuje siÄ, iĆŒ tzw. wampirowi dajemy to, czego on od nas chce, sami, nie zdajÄ c sobie z tego sprawy, poniewaĆŒ pewne jego zachowania wywoĆujÄ w nas odruch dawania, nie do koĆca zgodny z naszÄ wolÄ . Dajemy, nie chcÄ c tego wcale, co wywoĆuje w nas wewnÄtrzny konflikt - pogwaĆcenie naszego poczucia sprawiedliwoĆci, w ktĂłrego wyniku nastÄpuje spadek poziomu energii.
I to jest tak naprawdÄ to, co kradnie nam energiÄ.
Nie osoba âwampiraâ.
Czujemy siÄ tak jakby ktoĆ nas bardzo niesprawiedliwie potraktowaĆ i dzieje siÄ tak w rzeczywistoĆci, ale autorami tych aktĂłw przemocy jesteĆmy w stosunku do siebie my sami. Dokonujemy ich na sobie w myĆl przekonaĆ, ktĂłre mamy zakodowane na temat obowiÄ zku dawania, i braku wewnÄtrznej jasnoĆci czy jesteĆmy w porzÄ dku, kiedy dawaÄ nie mamy ochoty.
Dlaczego nie mamy tej jasnoĆci?
JeĆli mieliĆmy to szczÄĆcie i wychowaliĆmy siÄ w Ćrodowisku, w ktĂłrym od najmĆodszych lat szanowano nasze poczucie wĆasnoĆci i pozwalano nam o niej decydowaÄ samodzielnie, gdzie liczono siÄ z naszym zdaniem, zaspokajano nasze waĆŒne potrzeby, a osoby, ktĂłre byĆy dla nas autorytetami, odnosiĆy siÄ do nas z szacunkiem - nie powinniĆmy mieÄ problemu z tÄ jasnoĆciÄ , a wiÄc i z âwampiramiâ wcale. Ta sytuacja jest jednak sytuacjÄ idealnÄ i rzadko, a moĆŒe nigdy w takim stopniu nie wystÄpuje w rzeczywistoĆci, a nasi opiekunowie oraz inni doroĆli zazwyczaj mieli swĂłj bagaĆŒ uwarunkowaĆ z wĆasnego dzieciĆstwa i nawet jeĆli nie mieli zamiaru nas skrzywdziÄ, w najlepszej wierze przekazali nam sporo z jego ciÄĆŒaru. MiÄdzy innymi wpojono nam, iĆŒ jeĆli ktoĆ o coĆ nas âprosiâ - powinniĆmy mu to daÄ, âbo trzeba siÄ dzieliÄâ, wiÄc jeĆli odmĂłwimy, zostaniemy nazwani samolubami i zawstydzeni, pozbawieni uwagi i miĆoĆci opiekunĂłw, postawieni do przysĆowiowego kÄ ta itp. JeĆli sytuacja miaĆa miejsce wielokrotnie w przeszĆoĆci, wytworzyĆa w nas odruch dawania wbrew sobie, ĆŒeby nie doĆwiadczaÄ poczucia wstydu i upokorzenia (czucia siÄ jak osoba nazwana âsamolubemâ), lub czucia siÄ winnym, jeĆli zdarza nam siÄ odmawiaÄ. Nasze wrodzone poczucie sprawiedliwoĆci jednak âwieâ, ĆŒe to nie jest w porzÄ dku i za kaĆŒdym razem, kiedy w myĆl starej zasady postÄpujemy - dajÄ c wbrew swojej woli - czujemy siÄ wyssani z energii.
UmysĆ dziecka nie do koĆca potrafi sobie poradziÄ z tÄ sytuacjÄ , gdyĆŒ wyĆŒej niĆŒ siebie, stawia autorytet opiekujÄ cych siÄ nim dorosĆych i nawet jeĆli uwaĆŒa coĆ za niesprawiedliwe (a ma bardzo zdrowe poczucie sprawiedliwoĆci, wrodzone u kaĆŒdej ĆŒywej istoty), gotowe jest swĂłj wewnÄtrzny dyskomfort, gdy musiaĆo coĆ oddaÄ na âproĆbÄâ dorosĆego wbrew swojej woli, przypisaÄ temu, ĆŒe coĆ jest nie tak z nim, a nie z decyzjÄ dorosĆego. I nigdy tej nieprawdy nie zakwestionowaĆo. UwierzyĆo i aĆŒ do dorosĆoĆci ĆŒyĆo, przekonane, ĆŒe tak powinno byÄ. Jednak poczucie sprawiedliwoĆci âodnotowujeâ w nas kaĆŒdy akt jego pogwaĆcenia, sygnalizujÄ c to obniĆŒeniem poziomu energii i gorszym samopoczuciem. I choÄ moĆŒemy nie mieÄ o tym procesie Ćwiadomego pojÄcia, nie zmienia to faktu istnienia i funkcjonowania tego âmrocznegoâ podziemia.
Dorastamy i juĆŒ nie jesteĆmy dzieÄmi, ale jeĆli nie mieliĆmy okazji zweryfikowaÄ tego, w co kiedyĆ uwierzyliĆmy, bÄdziemy nadal reagowaÄ dawaniem wbrew sobie, ĆŒeby nie czuÄ siÄ samolubnie, gdy ktoĆ siÄ czegoĆ od nas domaga, gdy zaĆ odmĂłwimy czyjejĆ proĆbie - wĆaĆnie siÄ tak czuÄ, jak rĂłwnieĆŒ - winnym âprzykroĆciâ, ktĂłrÄ wyrzÄ dziliĆmy. A naruszone poczucie sprawiedliwoĆci i wewnÄtrzny konflikt, bÄdÄ cy wynikiem decyzji w myĆl niezakwestionowanego przekonania, pozbawi nas kolejny raz energii.
W jaki sposĂłb sami tracimy energiÄ? Jak to siÄ dzieje?
W sytuacjach, ktĂłre przyciÄ gamy w swoje ĆŒycie, spotykajÄ siÄ dwa toksyczne schematy - schemat brania u âwampiraâ i schemat wymuszonego dawania - u nas.
Ma to silny zwiÄ zek z mechanizmem dawania i brania z naszej przeszĆoĆci, gdyĆŒ podobne wzorce postÄpowania osĂłb o charakterystyce âwampirĂłw energetycznychâ mamy zapisane z dzieciĆstwa. PrzypominajÄ do zĆudzenia zachowania naszych ukochanych opiekunĂłw czy teĆŒ generalnie dorosĆych z otoczenia. Mamy teĆŒ "zapisane" nasze wzorce reagowania na nie, ktĂłrych z reguĆy nie jesteĆmy Ćwiadomi.
Co charakteryzuje wampira energetycznego, a raczej kogoĆ, komu przypisujemy tÄ wĆaĆciwoĆÄ? SÄ to osoby, ktĂłrych przewaĆŒajÄ cy sposĂłb uzyskiwania uwagi i wsparcia od innych odbywa siÄ poprzez pewien rodzaj mocno skupionych na sobie i swoich potrzebach zachowaĆ, z pominiÄciem potrzeb drugiej strony, ale âubranychâ w dramat lub innÄ niĆŒ rzeczywista, sytuacjÄ. U osoby podatnej na zawarte w nich ukryte motywy, zachowania te powodujÄ reakcjÄ dawania lub w przypadku odmowy dawania - poczucie winy. MĂłwiÄ c o âreakcji dawaniaâ mam na myĆli dawanie nie do koĆca podyktowane chÄciÄ dawania, a raczej dawaniem po to, ĆŒeby nie czuÄ siÄ winnym. MĂłwi siÄ, iĆŒ wampir energetyczny âmanipulujeâ ludĆșmi lub âuĆŒywa ichâ do swoich celĂłw. Tak przedstawia swojÄ sytuacjÄ, iĆŒ osoba dobrowolnie (lub raczej bezwolnie - wbrew sobie) daje mu to, czego on siÄ skrycie domaga, gdyĆŒ trafia to u niej na podatny grunt - nie chce siÄ czuÄ winna i âskrzywdziÄâ osoby "wampira".
Dlaczego wampir nie powie wprost, o co mu chodzi, tylko "kombinuje"?
Przyczyna czÄsto leĆŒy w historii tej osoby, w sposobie, w jaki zostaĆa przyzwyczajona do niespeĆniania jej istotnych potrzeb jak jeszcze prosiÄ nie umiaĆa i/lub odmawiania jej proĆbom, kiedy potrafiĆa je juĆŒ wyraziÄ, przez istotne dla niej w jej ĆŒyciu osoby. Z reguĆy przyzwyczajenie to wytworzyĆo siÄ w czasie, kiedy byĆa od tych osĂłb caĆkowicie zaleĆŒna, a jej poczucie wartoĆci zostaĆo uksztaĆtowane na podstawie tego, jak waĆŒne byĆy jej potrzeby dla najwaĆŒniejszych osĂłb w jej ĆŒyciu (czyli raczej niewaĆŒneâŠ).
IstniejÄ uniwersalne potrzeby, ktĂłre ma kaĆŒdy czĆowiek bez wzglÄdu na narodowoĆÄ, kolor skĂłry, pĆeÄ, wiek czy jakiekolwiek inne miÄdzyludzkie rĂłĆŒnice. OprĂłcz potrzeb fizjologicznych, ktĂłrych zaspokojenie jest niezbÄdne dla przetrwania systemu fizycznego, jednÄ z najbardziej podstawowych naszych potrzeb jako istot ludzkich, to poczucie bycia zauwaĆŒonym, bycie czÄĆciÄ spoĆecznoĆci, tacy, jacy jesteĆmy. Tu i teraz.
Czego potrzebuje âwampir energetycznyâ?
Tego samego, co kaĆŒdy czĆowiek. Potrzebuje, ĆŒeby go zauwaĆŒyÄ, ĆŒeby zobaczyÄ, iĆŒ jest czĆowiekiem i ma swoje potrzeby. Ale nie potrafi prosiÄ o to, czego potrzebuje, wprost. NauczyĆ siÄ kiedyĆ od waĆŒnych osĂłb w jego ĆŒyciu, ĆŒe proĆba bezpoĆrednia nie dziaĆa i tylko âkombinujÄ câ, moĆŒe dostaÄ od innych to, bez czego nie moĆŒe siÄ obejĆÄ ĆŒaden czĆowiek, rĂłwnieĆŒ zatem i on. âKombinowanieâ i âszyfrowanieâ proĆby zmniejsza szansÄ na odmowÄ jej realizacji, gdyĆŒ âofiaraâ nie zdaje sobie sprawy, iĆŒ jakakolwiek proĆba ma tu w ogĂłle miejsce.
JeĆli druga strona nie jest biegĆa w rozszyfrowywaniu sztuczek i jÄzyka, ktĂłrym siÄ posĆuguje "wampir", moĆŒe czuÄ siÄ niekomfortowo w jego towarzystwie i nie do koĆca zdawaÄ sobie sprawÄ dlaczego, jeĆli dotÄ d nie spotkaĆa siÄ z wyjaĆnieniem tego zjawiska lub wrÄcz nie ma pojÄcia o jego istnieniu.
Co ciekawe, "wampir" teĆŒ moĆŒe nie wiedzieÄ, ĆŒe do zaspokajania swoich potrzeb uwagi i wsparcia âuĆŒywaâ drugiego czĆowieka, a raczej wdrukowanego systemu reagowania na pewien rodzaj bodĆșcĂłw-zachowaĆ, ktĂłry ten czĆowiek posiada. NauczyĆ siÄ tego, bo zostaĆ do tego zmuszony ĆŒyciowymi okolicznoĆciami i nie wie, ĆŒe moĆŒna osiÄ gaÄ te same cele w bardziej konstruktywny sposĂłb.
OĆmielÄ siÄ uĆŒyÄ stwierdzenia, iĆŒ prawdopodobnie kaĆŒdy z nas miewaĆ lub miewa wampiryczne sposoby, aby uzyskaÄ to, na czym nam zaleĆŒy, od innych osĂłb.
Po czym poznaÄ, ĆŒe osoba prowokuje do odruchĂłw, powodujÄ cych u innych osĂłb spadek poziomu energii? Oto kilka popularnych jej zachowaĆ, chociaĆŒ sÄ ich niezliczone wersje, a lista pewnie nie ma koĆca. Schemat jest doĆÄ prosty zasadniczo, bo to - niezgodnoĆÄ z rzeczywistoĆciÄ oraz trafianie w czuĆy punkt odbiorcy - w rĂłĆŒnych odmianach:
W towarzystwie bardziej majÄtnych znajomych wypowiada âogĂłlne prawdyâ o nieuczciwoĆci ludzi posiadajÄ cych pieniÄ dze i âcnotachâ ludzi ubogich.
MĂłwi tylko o sobie i swoich sprawach, nie wykazujÄ c zainteresowania drugÄ stronÄ .
WyraĆŒa negatywne opinie o nieobecnych osobach trzecich, zwĆaszcza bliskich sercu drugiej strony.
ObraĆŒa siÄ, gdy nie dostaje tego, co oczekuje od drugiej strony, dystansuje siÄ, milczy lub zachowuje ostentacyjnie miĆo w stosunku do innych osĂłb.
Przedstawia swoja sytuacjÄ w sposĂłb dramatyczny i tragiczny, nieadekwatny do rzeczywistoĆci.
Przedstawia siebie w stosunku do osĂłb, z ktĂłrymi ma sytuacje konfliktowe, wyĆÄ cznie jako ich ofiara.
Zapewnia o absolutnym braku dostÄpu do jakiejkolwiek innej niĆŒ druga strona formy pomocy i wsparcia. .
UwaĆŒa za oczywiste dawanie jej wsparcia i nie okazuje za nie wdziÄcznoĆci, ale kiedy jeden raz na sto go nie dostanie - jest niezadowolona i ma pretensje, ĆŒe jest dla nikogo niewaĆŒna, niedoceniana, krzywdzona, pomijana, itp.
Przypisuje sobie cudze zasĆugi i zbiera za nie âlaury popularnoĆciâ w towarzystwie.
Zachowuje siÄ wĆadczo w stosunku do tych, ktĂłrzy sÄ mili, sympatyczni i pomocni, ale delikatni w sposobie zachowania, a wykazuje rodzaj ulegĆoĆci wobec osĂłb zdecydowanych i autorytarnych.
Jest sztucznie âsĆodkaâ i w tej tonacji wypowiada zjadliwe komentarze o tym, co jest dla drugiej strony istotne.
Kiedy pozwalamy takiej osobie sobÄ manipulowaÄ?
Tylko wĂłwczas, gdy sami wewnÄtrznie nie czujemy i nie potrafimy rozpoznaÄ, w ktĂłrym momencie rzeczywiĆcie chcemy udzielaÄ pomocy i/lub dawaÄ, a kiedy siÄ do tego zmuszamy.
W relacji z takimi osobami, kiedy nie umiemy sobie poradziÄ ze znalezieniem rĂłwnowagi pomiÄdzy dawaniem, a odmowÄ dawania i wyraĆșnie okreĆlaÄ, kiedy chcemy dawaÄ, a kiedy nie, moĆŒemy czÄsto popadaÄ w poczucie winy (gdy odmawiamy), ale teĆŒ gniew na osobÄ za jej ânamolnoĆÄâ czy âmanipulanctwoâ (kiedy odmĂłwiÄ nie potrafimy, choÄ chcemy). Gniew ten jest w rzeczywistoĆci na nas samych, ale to drugiej osobie przepisujemy "winÄ" za wymuszenie na nas prezentu w postaci naszej uwagi czy okreĆlonego dziaĆania. Nie zdajemy sobie sprawy, iĆŒ bez udziaĆu naszej woli - Ćwiadomej bÄ dĆș nie, ale jednak woli - nie byĆoby to w ogĂłle moĆŒliwe. Tzw. wampir energetyczny nie jest w stanie od nas wziÄ Ä nic sam - wyssaÄ czy ukraĆÄ, czy jakkolwiek to nazwiemy. Jedyne, co osoba tego typu moĆŒe, to doprowadziÄ nas swoim zachowaniem do sytuacji, kiedy bÄdziemy musieli podjÄ Ä decyzjÄ o daniu jej tego, co prĂłbuje od nas wziÄ Ä, lub odmowie.
Pocieszeniem jest, iĆŒ moĆŒemy nauczyÄ siÄ radziÄ sobie w podobnych sytuacjach bez poczucia winy i bez gniewu i pozostaÄ w zgodzie ze sobÄ , co zresztÄ powinno stanowiÄ dla nas ĆŒyciowy priorytet.
CZY MUSIMY zaspokajaÄ potrzebÄ takiej osoby do bycia zauwaĆŒonÄ i wspierania jej? OdpowiedĆș jest stosunkowo prosta - nic nie musimy. Ale, ĆŒeby siÄ wydostaÄ z zaklÄtego krÄgu zmuszania siÄ do dawania jej uwagi i Ćwiadczenia usĆug, musimy zauwaĆŒyÄ, ĆŒe i kiedy to robimy. MĂłwiÄ nam o tym odczucia w ciele - spadek energii, niewÄ tpliwie juĆŒ po fakcie. Przy wiÄkszej wprawie zauwaĆŒymy, ĆŒe juĆŒ przed faktem czujemy w ciele pewien opĂłr mĂłwiÄ cy, iĆŒ bliscy jesteĆmy zrobienia czegoĆ wbrew sobie, czyli naruszenia niepisanego, ale istniejÄ cego i dziaĆajÄ cego âprawa sprawiedliwoĆciâ (dziaĆa jak np. prawo grawitacji - nie widaÄ go, ale czuÄ skutki jego dziaĆania). Na poczÄ tku moĆŒemy nie wiedzieÄ (bo nie jesteĆmy nauczeni) co oznacza ten sygnaĆ przychodzÄ cy od ciaĆa. JeĆli oderwiemy uwagÄ od âwampiraâ i skupimy siÄ na sobie i chwilÄ poczekamy, rozpoznamy ten opĂłr i nie bÄdziemy prĂłbowali go przeforsowaÄ.
Wraz z badaniem odczuÄ w ciele, potrzebujemy teĆŒ weryfikowaÄ prawdziwoĆÄ przekazywanych nam informacji przez osobÄ, co dodatkowo moĆŒe nam pomĂłc w ocenie czy chcemy dawaÄ wsparcie czy nie. Przy czym, musimy uĆŒywaÄ do tego wĆasnych narzÄdzi weryfikacyjnych, ktĂłre bÄdÄ w stanie odgadnÄ Ä prawdziwÄ intencjÄ, kryjÄ cÄ siÄ za sĆowami i caĆÄ âgrÄ aktorskÄ â osoby.
CZY MOĆ»EMY zaspokajaÄ potrzebÄ takiej osoby do bycia zauwaĆŒonÄ i wspierania jej? Jak najbardziej! Tylko wtedy jednak, kiedy prawdziwie tego chcemy i uwaĆŒamy, ĆŒe jest to sĆuszne - wedĆug naszej skali wartoĆci. Chcemy pomĂłc - pomagamy, chcemy wysĆuchaÄ - wysĆuchujemy, chcemy wesprzeÄ - wspieramy, ale: chcemy odmĂłwiÄ - odmawiamy, chcemy zakoĆczyÄ spotkanie - koĆczymy, chcemy wyjĆÄ - wychodzimy. Grzecznie, ale uparcie. Potrzeby drugiej osoby sÄ istotne, ale nasze majÄ nad nimi priorytet.
"Wampir" zachowuje siÄ wampirycznie dopĂłty, dopĂłki mu na to pozwolimy, czyli dopĂłki nie nauczymy siÄ rozpoznawaÄ zawartych w jego zachowaniach ukrytych motywĂłw i podejmowaÄ Ćwiadomych decyzji, czy naprawdÄ chcemy mu daÄ nasza uwagÄ i pomoc czy nie. WĂłwczas zaczniemy dawaÄ nie z obawy przed poczuciem winy i wbrew sobie, ale z autentycznej potrzeby dawania uwagi i wsparcia drugiemu czĆowiekowi, ale teĆŒ odmawiaÄ bez poczucia winy, gdy dawaÄ nie mamy ochoty, wiedzÄ c, ĆŒe bÄdziemy w porzÄ dku, niezaleĆŒnie od tego, jakiego dokonamy wyboru.
To w koĆcu - istniejÄ te wampiry energetyczne czy nie? A moĆŒe istniejÄ jedynie w naszej wyobraĆșni, bo Ćatwiej nam jest zaĆoĆŒyÄ, ĆŒe to âktoĆ innyâ nam szkodzi, a tak naprawdÄ, to⊠my sami nimi dla siebie jesteĆmy?
MoĆŒe rĂłwnieĆŒ powinniĆmy pomyĆleÄ nad odwoĆaniem tej "Ćatki", bo "przylepiamy" jÄ na niewĆaĆciwe osoby i wytykamy im to, czego w istocie nie robiÄ , niezaleĆŒnie jak bardzo uciÄ ĆŒliwe i trudne do wytrzymania potrafi byÄ ich zachowanie?
Uzdrawianie siĆami natury
Agnieszka Pareto