Powrót do listy artykuƂów

Zrozumieć, ĆŒe naƂóg powstaje, gdy szukamy dobrego samopoczucia i zmienić wybĂłr ze szkodliwego na poĆŒyteczny.

Szukając instynktownie dobrego samopoczucia, sięgamy po substancje chemiczne, przedmioty, wchodzimy w związki, bƂądzimy po internecie, popadamy w pracoholizm - bo nie zdajemy sobie sprawy, ĆŒe moĆŒemy dokonywać innych wyborĂłw, ĆŒeby je osiągnąć.

 

 

 

 

Dobre samopoczucie, to wynik stanu rĂłwnowagi jednostki we wszystkich dziedzinach jej ĆŒycia: fizycznej, psychicznej i duchowej (niezaleĆŒnie od wyznania, bądĆș jego braku). Osoba, ktĂłra czuje się dobrze, jest zadowolona z funkcjonowania swojego ciaƂa w ramach istniejącej bieĆŒÄ…co jego kondycji, ma zdrowe poczucie wƂasnej wartoƛci, szacunek do wƂasnej osoby, zdrową samoocenę oraz poczucie rzeczywistoƛci i sprawiedliwoƛci. 

 

Wytrącenie ze stanu rĂłwnowagi w jakimkolwiek aspekcie, wywoƂuje reakcję mobilizacji siƂ jednostki do powrotu do niego. Jest to moĆŒliwe dzięki naszej wrodzonej zdolnoƛci do samoregulacji. Jest to moĆŒliwe, jeƛli nie występują przeszkody w tym procesie lub jeƛli pomimo zniknięcia przeszkĂłd, my sami swoim postępowaniem nie stawiamy kolejnych.

 

Zachwianie rĂłwnowagi moĆŒe być wywoƂywane niezliczonymi czynnikami, a poznać je moĆŒna po rĂłĆŒnym stopniu odchylenia od stanu wzorcowego, ktĂłrym jest brak dolegliwoƛci, wewnętrzny spokĂłj i pogoda ducha.

 

Jeƛli przeszkody na drodze do rĂłwnowagi są niewielkie, to po ich usunięciu rĂłwnowaga powraca szybko i niekomfortowe samopoczucie, będące jej wynikiem, mija doƛć Ƃatwo. W sytuacji, gdy przeszkody są istotne, dojƛcie do rĂłwnowagi po ich usunięciu moĆŒe trwać znacznie dƂuĆŒej, a niekomfortowe samopoczucie moĆŒe trwać  stosunkowo dƂugo. Jeƛli rozumiemy istotę tego procesu, wiemy, iĆŒ kiepskie samopoczucie bywa częƛcią powrotu do rĂłwnowagi i im mniej zakƂócamy ten proces i reagujemy w jakikolwiek sposĂłb, tym szybciej dobre samopoczucie moĆŒe powrĂłcić. Jeƛli nie rozumiemy - czas kiepskiego samopoczucia traktujemy jako przeszkodę samą w sobie i prĂłbujemy ją usunąć samodzielnie - stosując substancje tƂumiące dyskomfort, jedząc nie będąc gƂodnymi, pijąc, kupując nieproporcjonalnie do rzeczywistych potrzeb, naduĆŒywając internetu, uprawiając seks z osobami, do ktĂłrych nic nie czujemy, wchodząc w związki z ludĆșmi, ktĂłrzy, jak wierzymy, sprawią, ĆŒe się dobrze poczujemy, wpadając w pracoholizm - listę tę moĆŒna dƂugo rozwijać. Istotnym, nieƛwiadomym bƂędem jest tutaj, iĆŒ prĂłbując zlikwidować dyskomfort bez zrozumienia, co jest jego przyczyną, tƂumimy istotny sygnaƂ informujący o zachwianiu rĂłwnowagi, nie tylko nie rozwiązując problemu, ktĂłry zachwianie rĂłwnowagi spowodowaƂ, lecz wręcz powodując jeszcze mniejszy do niego dostęp.

 

Mamy w tym samodzielnym likwidowaniu dyskomfortu bardzo szlachetne intencje - prĂłbujemy znaleĆșć sposĂłb, aby czuć się dobrze - fizycznie, psychicznie i/lub duchowo i szukamy, wyprĂłbowując na sobie co się da, ĆŒeby dyskomfort zniknąƂ. Jeƛli nie rozumiemy jednakĆŒe, iĆŒ jest on integralną częƛcią procesu samoregulacji, to prĂłbując go tƂumić, wpadamy po drodze w sidƂa rĂłĆŒnego rodzaju uzaleĆŒnieƄ, ktĂłre dają nam zƂudne uczucie dobrego samopoczucia. 

 

Czasem zaczynamy sobie zdawać sprawę z tego, iĆŒ zabrnęliƛmy w ƛlepą uliczkę i ĆŒe juĆŒ jesteƛmy od czegoƛ uzaleĆŒnieni. PrĂłbujemy “rzucać” przedmiot naszego uzaleĆŒnienia, tylko ĆŒe rzucanie bez zrozumienia naraĆŒa nas na jeszcze większy dyskomfort, bo nie doƛć, ĆŒe nie tƂumimy juĆŒ bĂłlu swoim uzaleĆŒnieniem, to na dodatek doƂączamy do tego bĂłl po odstawieniu uzaleĆŒnienia.

 

Bycie w sidƂach uzaleĆŒnienia nie oznacza nigdy, ĆŒe jest coƛ z nami nie tak. Wszystko jest z nami ok, niezaleĆŒnie od niektĂłrych niewybrednych spoƂecznych sugestii. Po prostu brakuje nam informacji, ĆŒe wybieramy szkodliwą ƛcieĆŒkę w drodze do dobrego samopoczucia, ktĂłrego wƂaƛnie instynktownie szukamy.

 

Skąd wiedzieć, ĆŒe wpadliƛmy w uzaleĆŒnienie? Samo sƂowo sugeruje istnienie jakiejƛ “zaleĆŒnoƛci” (u-zaleĆŒnienie) - czyli jeden czynnik w tej relacji zaleĆŒy od drugiego czynnika, ktĂłry posiada nad nim kontrolę. I czy to jest substancja chemiczna, czy poczucie winy, czy relacje z wampirami energetycznymi, czy praca ponad siƂy, czy nadmierne zakupy, ĆŒeby choć przez chwilę poczuć się dobrze - wszystko to posiada wspĂłlny mianownik - przekazujemy temu czynnikowi wƂadzę nad decyzjami w naszym ĆŒyciu. “ZaleĆŒymy” od jego mocy dostarczenia nam dobrego samopoczucia, bo nie zdajemy sobie sprawy, ĆŒe sami moĆŒemy sobie to dobre samopoczucie zapewnić innym rodzajem decyzji. Nie zdajemy sobie sprawy, iĆŒ dobre samopoczucie zapewniane przez zewnętrzne czynniki jest tylko zƂudzeniem, a uleganie ich wƂadzy oddala nas jeszcze bardziej od poĆŒÄ…danego stanu rzeczywistego dobrego samopoczucia. Nie mamy wiedzy, ĆŒe to my sami jesteƛmy twĂłrcami wƂasnego samopoczucia. A jesteƛmy.

 

Aby mĂłc się poĆŒegnać z uzaleĆŒnieniem bez potrzeby “rzucania” i popadania w cierpienia z powodu nagƂego braku czynnika Ƃagodzącego pierwotne cierpienie, potrzebujemy zrozumieć, co dokƂadnie zapewnia nam Ăłw czynnik i być w tym do bĂłlu szczerym samemu ze sobą (bez targowania się i sztuczek - nikt tego nie usƂyszy, więc nie musimy się tej szczeroƛci obawiać) i poszukać intuicyjnie, co tak naprawdę prĂłbujemy nim zagƂuszyć. MoĆŒe są to uczucia lęku w związku z czymƛ, co boimy się zrobić lub powiedzieć gƂoƛno, moĆŒe wstydu, bo uwaĆŒamy się za brzydkich i nie doƛć dobrych, moĆŒe coƛ nas boli i nie chcemy przyjrzeć się z bliska naszej chorobie i przed nią uciekamy, moĆŒe poczucia winy za coƛ, co zrobiliƛmy, moĆŒe zƂoƛci na kogoƛ o coƛ, moĆŒe zawiedzionej nadziei w oczekiwaniu na coƛ, moĆŒe strachu przed powiedzeniem otwarcie NIE komuƛ, kto wymaga od nas ĆŒycia nie swoim ĆŒyciem, moĆŒe smutek i ĆŒal po odejƛciu kogoƛ ukochanego? MoĆŒe
? To miejsce na wƂasne refleksje i odpowiedzi. Jaki bĂłl i dyskomfort, zakodowany w konkretnej sytuacji prĂłbujemy zagƂuszyć? MoĆŒe bĂłl sięga nawet czasĂłw dzieciƄstwa, ktĂłrych moĆŒemy mieć prawo nawet nie pamiętać? Ale mĂłgƂ zostać kiedyƛ zduszony i tkwi w nas nadal, wpƂywając istotnie ciągle na nasze  ĆŒycie? 

 

JeĆŒeli nagromadziliƛmy, często przez dƂugi czas, bĂłl, smutki, ĆŒale, gniew, rozpacz, poczucie winy i inne uczucia, ktĂłre są bardzo nieprzyjemne w odczuwaniu i doƛć naturalnie ich odczuwania prĂłbujemy uniknąć, powstaje zator, niczym w rurze - przepraszam za tą analogię - i dopĂłki zator ten nie zostanie zlokalizowany, a następnie rozluĆșniony i siƂa wody go z rury nie wypchnie, będzie przyczyną problemu, bo woda nie przestanie chcieć się przedostać. Woda będzie pchaƂa się po bokach, rozlewaƂa i tworzyƂa powodzie naokoƂo, będzie zalewać i niszczyć, bo nie ma ujƛcia tam, gdzie powinna pƂynąć, przynosząc ĆŒyciodajny nurt.

 

Jeƛli nasze zagƂuszanie trwa od lat, moĆŒemy juĆŒ mieć problem z rozpoznaniem, czego tak naprawdę prĂłbujemy uniknąć i jakich uczuć nie chcemy ponownie przeĆŒywać. Ba! MoĆŒemy ĆŒywić przekonanie, ĆŒe my nic nie prĂłbujemy zagƂuszać, tylko “palimy, bo lubimy”. Oczywiƛcie! Jem arszenik, bo lubię! Kto mi zabroni? Jestem dorosƂa/y i ja decyduję o moim ĆŒyciu! Nikt mi nie będzie mĂłwić, co mam robić, a co nie! 

 

To absolutna prawda. Nikt nam niczego nie zabroni. Ta decyzja musi wyjƛć caƂkowicie od nas. Lecz wczeƛniej musimy zobaczyć, ĆŒe prĂłbując uniknąć dyskomfortu i bĂłlu na drodze do dobrego samopoczucia, naraĆŒamy się na dyskomfort znacznie większy, bez szansy na dobre samopoczucie wynikające z rĂłwnowagi naszego systemu, a nie z mechanicznego zagƂuszenia bĂłlu.

 

Dobrze zatem. To jeƛli przyjmiemy, ĆŒe rzeczywiƛcie fakty z naszego ĆŒycia niezbicie mĂłwią, ĆŒe za pomocą naszych uzaleĆŒnieƄ prĂłbujemy uniknąć cierpienia, to skoro nie wiemy co zagƂuszamy, bo od tak dawna nie mamy kontaktu z tym, co czujemy, to czy juĆŒ nie mamy szans na dobre samopoczucie?

 

Na szczęƛcie szansę mamy zawsze, dopĂłki ĆŒyjemy. Obojętnie w ktĂłrym momencie ĆŒycia uƛwiadomimy sobie, co robimy i dlaczego, jakie skutki to ma i ĆŒe juĆŒ takich nie chcemy więcej (nie wiem, czego chcę, ale przynajmniej wiem, czego nie chcę - to bardzo wiele), od tego momentu wszystko moĆŒe zacząć się zmieniać w kierunku dobrego samopoczucia.

 

Jeƛli rozpoznaliƛmy szkodliwy schemat w naszym ĆŒyciu, przykƂadowo:

  • sięgamy prawie odruchowo (tu zachęcam do uczciwej samooceny, a nie wykrętĂłw) po substancje, ĆŒeby się nieco “znieczulić” - alkohol, tytoƄ, marihuana, inne,

  • jemy, kiedy nie jesteƛmy gƂodni,

  • uprawiamy seks z byle kim,

  • wiÄ…ĆŒemy się z osobami nie z miƂoƛci, a dla zapewnienia sobie dobrego samopoczucia dzięki relacji z nimi,

  • kupujemy, ĆŒeby przez chwilę się dobrze poczuć, ale nie dlatego, ĆŒe czegoƛ rzeczywiƛcie potrzebujemy (przy czym dwudziesta bluzka i tƂumaczenie, ĆŒe bez niej umrzemy, to nie dokƂadnie jest ta szczeroƛć ze sobą samym, o ktĂłrą mi chodzi),

  • czytamy namiętnie plotkarskie strony czy gazety, wpadając w beznadzieję, ĆŒe opisywane osoby ĆŒyją tak jak my nigdy nie będziemy w stanie, więc ĆŒyjemy ich ĆŒyciem, rezygnując ze zmian we wƂasnym,

  • krytykujemy innych, ktĂłrzy prĂłbują się wyrwać ze szkodliwych schematĂłw, zatruwając ich wƂasnym defetyzmem, w gƂębi ducha ĆŒycząc im klęski, ĆŒeby uzasadnić we wƂasnych oczach swĂłj brak dziaƂania w tym kierunku,

  • okƂamujemy sami siebie, ĆŒe musimy bardzo ciÄ™ĆŒko pracować, choć mamy juĆŒ elegancki dom, samochody, majątek, oszczędnoƛci - więcej niĆŒ potrzeba, ĆŒeby nie skonfrontować się z faktem, ĆŒe nawet nie wiemy co lubimy ... itd. itp.

 

to jeƛli nie wiemy jaką dobrą decyzję podjąć (tak dƂugo albo od zawsze podejmowaliƛmy “te zƂe”, ĆŒe nie mamy pojęcia, z ktĂłrej strony zacząć), dobrze jest poczekać na kolejną okazję, gdzie zazwyczaj podejmujemy nasze szkodliwe decyzje i tam się ZATRZYMAĆ. I nie robić przez jakiƛ czas NIC. Poczekać na inną decyzję, od tej częƛci nas, ktĂłra by nam nigdy nie zaszkodziƂa. Tej częƛci nas, ktĂłra nigdy lub dawno nie byƂa dopuszczana do gƂosu, i ktĂłra potrzebuje czasu, ĆŒeby z nas wypƂynąć. Potem, jak juĆŒ się przyzwyczai, ĆŒe mamy ochotę jej posƂuchać, pojawi się szybciej, ale pierwsze razy moĆŒe nawet nie przyjƛć wcale. Ale jeƛli znĂłw przy kolejnej okazji poczekamy na jej gƂos, i znĂłw i znĂłw - w koƄcu odpowie. I nie będziemy ĆŒaƂować, ĆŒe na nią poczekaliƛmy.

 

Dobre samopoczucie przyjdzie jako efekt szczerego dÄ…ĆŒenia do dobrego samopoczucia na wszystkich poziomach jednoczeƛnie - fizycznym, psychicznym i duchowym. 

 

Jeƛli zapewnimy sobie komfort fizyczny lub psychiczny lub duchowy, ale nie nakarmimy potrzeb naszych pozostaƂych integralnych istot, w wyniku takich decyzji powstanie dyskomfort, ktĂłrego ĆŒaden sposĂłb, oprĂłcz faktycznej konfrontacji z prawdziwą przyczyną - naszymi stƂumionymi uczuciami, nie będzie w stanie zagƂuszyć, a jedynie doprowadzi do kolejnych uzaleĆŒnieƄ, bo ĆŒycia w bĂłlu przecieĆŒ nie chcemy.

 

Konfrontacja z rzeczywistymi przyczynami naszych uzaleĆŒnieƄ - wypartymi i pogrzebanymi uczuciami, moĆŒe jedynie przynieƛć zdrowie i prawdziwie dobre samopoczucie. 

 

W skrĂłcie - jak uporać się z naszymi uzaleĆŒnieniami? Jak wydobyć te zakopane i wyparte uczucia i zdobyć upragnione dobre samopoczucie?

  • NajwaĆŒniejsze, to w ogĂłle ZAUWAĆ»YĆ, ĆŒe szukamy dobrego samopoczucia w szkodliwy dla nas sposĂłb.

  • Odkryć, jaki to sposĂłb w naszym konkretnym przypadku - w jakich sytuacjach prĂłbujemy uniknąć dyskomfortu związanego z byciem szczerym wobec samego siebie i jakie zamiast tego decyzje podejmujemy, ĆŒeby czuć się dobrze (pozornie, jak rzeczywistoƛć pokazuje). 

  • Nie martwić się jeƛli schematu nie uda się znaleĆșć i nadal nie mamy pojęcia jak sobie szkodzimy. 

  • Przy kaĆŒdej kolejnej sytuacji wedƂug naszego schematu (lub po prostu przy kaĆŒdej sytuacji, jaka się pojawi), ZATRZYMAĆ SIĘ, zanim się podejmie decyzję i poczekać (minuty, godziny, dni - jeƛli moĆŒemy, dajmy sobie czasu jak najwięcej).

  • Podjąć decyzję, w ktĂłrej kaĆŒdy nas aspekt - fizyczny, psychiczny i duchowy będzie się czuƂ usatysfakcjonowany JEDNOCZEÚNIE. Nie - albo - albo. Jeƛli decyzja nie uwzględnia jakiegoƛ aspektu, poczekać dƂuĆŒej, poszukać innego rozwiązania, aĆŒ wƂaƛciwe się znajdzie. 

  • Jeƛli nie ma przestrzeni na super decyzję, uwzględniającą wszystkie aspekty naszej istoty, podjąć optymalną w danym momencie, być dla siebie wyrozumiaƂym i prĂłbować znĂłw przy kolejnej okazji. I znĂłw i znĂłw. AĆŒ się w peƂni uda. I poczujemy się wspaniale.

 

Powodzenia!

 

W poszukiwaniu dobrego samopoczucia, czasem wpadamy w puƂapki uzaleĆŒnieƄ.

05 czerwca 2020
Zrozumieć, ĆŒe naƂóg powstaje, gdy szukamy dobrego samopoczucia i zmienić wybĂłr ze szkodliwego na poĆŒyteczny.

Powrót na górę strony

Uzdrawianie siƂami natury

Agnieszka Pareto

W ciągu wielu lat  spędziƂam liczne godziny na staniu w kolejkach do rejestracji, tygodnie na czekaniu na wizytę u lekarza i znĂłw kolejne godziny na czekanie  juĆŒ pod samym gabinetem lekarskim. WydaƂam spore kwoty na leki, z towarzyszącą temu ƛwiadomoƛcią, iĆŒ muszę ich uĆŒywać do koƄca ĆŒycia, ĆŒeby moja choroba nie wrĂłciƂa
 W moim przypadku nie musi juĆŒ tak być.

Uzdrawianie siƂami natury

Agnieszka Pareto

Moja strona na FB

MOJE INSPIRACJE

KORZYƚCI uzdrawiania siƂami natury

MOJA METODA LECZENIA

Warunki konieczne do leczenia

Poprawa jakoƛci ĆŒycia w wyniku naturalnego leczenia polipĂłw na zatokach

KONTAKT

uzdrawianie.silami.natury@gmail.com

kontakt@uzdrawianie-silami-natury.pl

ENGLISH VERSION